wtorek, 3 września 2013

k.p.k. vol. 1

K.s.h. za mną, nie będę ukrywał, spółki kapitałowe zrobiłem "po łebkach". No ale czasu jest bardzo niewiele, więc nie mogę pozwolić sobie na luksus dokładnego przerobienia tej materii. Obiecałem sobie, że jeśli dostanę się na aplikację, to z własnej nieprzymuszonej woli jeszcze raz dokładnie przerobię najważniejsze kodeksy :) A od dziś k.p.k.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz