poniedziałek, 2 września 2013

k.s.h. - ciąg dalszy

Od kilku dni  przebijam się przez kodeks spółek handlowych i mam go już serdecznie dosyć. O ile spółki osobowe jakoś przerobiłem, to nauka spółek kapitałowych jest dla mnie mniej przyjemna od podjazdu pod Równicę. Tradycyjnie naukę "okraszam" testami na Ars Lege.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz